Tym razem nie jeździliśmy tylko po centrum ŻYRARDOWA, ale zapuścilimy się do zakazanego osiedla zwanego żyrardowską "Pragą". Głównie za sprawą specyficznego klimatu, tak jakby czas się zatrzymał.
Potem przez park podjechaliśmy do Bielnika, fabryki lniarskiej (z warszawskim akcentem) i sklepem z wyrobami z lnu.
I oczywiście musiała być w planie jakaś ruinka dla lavinki, ale oczywiście fabryczna.
A o samym Żyrardowie w skrócie można poczytać w OBIEŻYŚWIACIE.
Apdejt: Byłabym zapomnia...
lavinka.bloog.pl Source: lavinka.bloog.pl
No comments:
Post a Comment